Celebrujemy codzienność - zapraszam na śniadanie w lesie
...
Celebracja codzienności...
To bardzo bliska mi filozofia.
Żeby przestać czekać z życiem...
- Na to aż schudnę bo wtedy nabiorę ogromnej pewności siebie i zwojuję świat
- Na to aż wymyślę super biznes i zrobię ogromne pieniądze i będę mogła robić wszystko i wszędzie pojechać
- Na to aż dzieci dorosną i wyprowadzą się z domu i będę mieć więcej czasu i wtedy zacznę się ruszać
- Na to aż Mąż/Żona/Partner znajdą czas i chęć żeby pójść ze mną na spacer
- Na to jak już przeczytam wszystkie książki, zrobię wszystkie kursy, będę najbardziej profesjonalnym profesjonalistą i wtedy pokażę światu swoją pasję
I na wiele innych okoliczności, których brak dzisiaj powoduje że nie doceniamy tego co mamy w zasięgu ręki i cały czas czekamy.
Uczę się już nie czekać aż się wydarzy tylko widzieć to, że dzieją się dookoła fantastyczne rzeczy i jest wiele możliwości aby drobiazgami umilać sobie codzienność.
- Truchtaniem w pustym Parku.
- Spojrzeniem na to co się dzieje dookoła.
- Wysłuchaniem fantastycznej rozmowy Anny Maruszeczko z Oriną Krajewską o holistycznym podejściu do zdrowia i medycynie integralnej i znalezieniu w niej nowych inspiracji.
- Kilkoma dobrymi myślami wysłanymi w swoją stronę.
Czy zjedzeniem śniadania w lesie z Przyjaciółki, na które Was serdecznie zapraszam.
W niedzielę 30.07 - o ile pozwoli pogoda - niecodzienne wydarzenie.
"Śniadanie w lesie".
W zeszłym roku zapoczątkowaliśmy tę piękną tradycję i w tym koniecznie chcemy ją kontynuować.
Są trzy możliwości do wyboru
Wersja nr 1 "dla herosów"
5.30 wychodzimy z Ozorkowa. Idziemy nad zalew Linda w Grotnikach zgarniając po drodze osoby, które wybiorą opcję drugą, zjadamy śniadanie i wracamy. Trasa ok. 22 km - ok. 11.00-11.30 powrót do Ozorkowa
Wersja nr 2 "dla lubiących się zmęczyć lekko"
Na godzinę 7.00 można dojechać "na szlaban" za zjazdem z wiaduktu na Wiktorowie (podam namiary jak ktoś nie będzie wiedział) - tam spotkanie z herosami, którzy idą z Ozorkowa na pieszo i idziemy 4 km do miejsca śniadania i powrót do auta. Trasa 8 km.
Wersja nr 3 "dla miłośników jazdy samochodem".
Na godzinę 8.00 można dojechać nad Zalew Linda w Grotnikach, zjeść śniadanie i wrócić autem do domu.
Każdy zabiera w plecak to co będzie chciał zjeść i będziemy pięknie biesiadować.
Z kim się widzę?
Który pakiet wybieracie?
Jakby coś to ja oczywiście pierwszy.